środa, 21 września 2016

"Pewnego dnia" David Levithan | RECENZJA

Tytuł: "Każdego dnia"
Autor: David Levithan
Gatunek: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Liczba stron: 256
Cena detaliczna: 33zł
Kupione 


"Każdego dnia szesnastoletni A budzi się - bez ostrzeżenia - w innym ciele i w innym miejscu.

A pogodził się ze swoim wyjątkowym losem, ustalił nawet zasady, których stara się przestrzegać. Nie angażować się. Nie rzucać się w oczy. Nie mieszać w cudzym życiu.

Aż do pewnego poranka, kiedy A budzi się w ciele Justina i poznaje jego dziewczynę, Rhiannon. Od tej chwili przestają obowiązywać wszelkie reguły, bowiem A wreszcie znalazł kogoś, z kim pragnie być – każdego dnia, bez wyjątku"

 ~LubimyCzytać


A to teoretycznie chłopak, chociaż sam określał się jako osobę raczej bezpłciową. Nie ma pojęcia, dlaczego codziennie budzi się w innym ciele - tak po prostu się dzieje. Jego życie przed poznaniem pewnej dziewczyny jest bez rewelacji - stara się żyć życiem różnych ciał tak, aby nie namącić ich w życiach i dostosowuję się do ich stylu życia, rodzin, przekonań, przyzwyczajeń. Pewnego dnia jednak znajduje się w ciele Justina i poznaję jego dziewczynę - Rhiannon - i jego życie staje na głowie. A zakochuje się bez pamięci. Każdego następnego dnia stara się dotrzeć do dziewczyny, często kosztem ludzi, w których się znajduje. Spotyka się z nią, ale jego uczucia są mieszane. Czy robi dobrze? Czy Rhiannon czuje się komfortowo, codziennie widząc inną osobę, która jest tą samą osobowością w środku?

David Levithan tworzy postać, która pomimo swojego magicznego i niewyjaśnionego problemu postanawia zacząć żyć sobą, chociaż teoretycznie nie powinien. Postaci powieści są dosyć różnorodne i pokazują różne cechy charakteru. A to zdecydowanie wytrwałość i determinacja w dążeniu do celu. Rhiannon określiłabym jako osobę niezdecydowaną. W "Każdego dnia" często trudno jest określić jej emocje. Justin, chłopak Rhiannon, to najgorszy typ chłopaka - obojętny, często niewyżyty, obrażony na cały świat, sam nie wie, czego chce.

"Każdego dnia" jest pisane z perspektywy A. Natomiast powstała druga część tej książki zatytułowana "Pewnego dnia", która została napisana z perspektywy Rhiannon. Myślę, że to dopełnienie było potrzebne, bo główna bohaterka nareszcie wyjaśnia swoje wątpliwości i emocje względem A i Justina.

Uważam, że Levithan jest dosyć niedoceniany, a o jego książkach słyszy się dosyć mało. To, co pokazał we współautorstwie z Johnem Greenem to zdecydowanie za mało. Bardzo żałuję, że reszta jego książek nie jest wydana w Polsce, bo jestem pewna, że są jeszcze lepsze niż "Każdego dnia" lub kolaboracje z innymi pisarzami.

Fabuła: 9/10
Bohaterowie: 7/10
Styl pisania: 8/10
Ogólnie: 8/10

Dajcie znać, co sądzicie o twórczości Levithana i czy czytaliście "Każdego dnia". Ja tymczasem powracam do tematów o Bilblii na polski, której zaczynam mieć powoli dosyć.

Paulina♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz