Dzisiaj
przychodzę do Was z luźnym TAGiem (znów mnie nikt nie otagował, no
cóż), w którym będziecie mogli poznać mnie nieco ciutkę lepiej od
książkowej strony.
1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania?
Nie
mam, ale najprzyjemniej czyta mi się na łóżku lub na podłodze przed
łóżkiem. Ah, i jeszcze lubię fotel przed biurkiem, bo mogę się na nim
skulić.
2. Czy w trakcie czytania używasz zakładki, czy przypadkowych świstków papieru?
Staram
się używać zakładek, które robię sama, ewentualnie używam jakichś zdjęć
albo jeśli uczę się na sprawdzian to używam złożonej kartki z
notatkami.
3. Czy możesz po prostu skończyć czytać książkę? Czy musisz dojść do końca rozdziału, okrągłej liczby stron?
Zależy
od książki. Kiedy czytałam "Światło, którego nie widać" albo "Igrzyska
Śmierci" starałam się doczytać do końca rozdziału. Jeżeli natomiast mam
książkę typu "Opium w Rosole" lub "Każdego dnia" (David Levithan), gdzie
rozdziały były przydługawe lub nie zaczynały się od nowej strony, to
wolałam doczytać do pełnej liczby stron. No chyba że przeczytałam już
tyle, że wypali mi zaraz oczy, to doczytuję do końca strony i odkładam
książkę.4. Czy pijesz albo jesz w trakcie czytania książki?
Raczej nie, nie mogę się skupić, kiedy coś chrupię albo piję.
5. Czy jesteś wielozadaniowa? Potrafisz słuchać muzyki lub oglądać film w trakcie czytania?
Potrafię słuchać muzyki, ale oglądanie filmu i czytanie książki...? To raczej nie wchodzi w grę.
6. Czy czytasz jedną książkę, czy kilka na raz?
Staram
się czytać jedną, ale ostatnio nie udaję mi się to. Zdarza mi się
czytać nawet trzy książki jednocześnie, ale muszą one być z zupełnie
innych beczek, np. obyczajówka, thriller i manga.
7. Czy czytasz w domu, czy gdziekolwiek?
Częściej w domu, ale lubię też czytać wracając autobusem do domu, o ile ktoś mnie ciągle nie szturcha i nie krzyczy nad uchem.
8. Czytasz na głos, czy w myślach?
Zdecydowanie w myślach. Czas czytania na głos minął w czasach podstawówki, kiedy uczyłam się ładnej dykcji.
9. Czy czytasz naprzód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki?
Raczej
nie zdarza mi się to, ale jeśli powieść (zwykle kryminał lub thriller)
jest tak nudny, a ja już domyślam się, kto może być sprawcą, to
przekartkowuję kilka ostatnich stron książki upewniając się, że miałam
dobre przeczucia.
10. Czy zginasz grzbiet książki?
Muszę przyznać, że kiedyś nie zwracałam na to większej uwagi, ale raczej nie zaginam grzbietów. Jeśli tak się stanie - trudno.
Mam nadzieję, że podoba się Wam taki krótki i treściwy post dzisiaj. Niestety, liceum daje w kość i jeśli ktoś myśli, że wybierając humana idzie na łatwiznę, to grubo się myli.
Paulina♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz