niedziela, 16 października 2016

"Obrońca nocy" Agnieszka Lingas-Łoniewska | RECENZJA

Tytuł: "Obrońca nocy"
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Gatunek: romans
Wydawnictwo: Novae Res
Cena detaliczna: 33zł
Liczba stron: 304
Wypożyczone

"Melisa, James i Nocny Łowca. Historia jak z komiksu o walce ze złem, walce z własnymi słabościami, demonami przeszłości i oczywiście o wielkiej miłości. Ona jedna, ich dwóch, Miasto Aniołów i zagrożenie, któremu niekiedy nie można się oprzeć. Obrońca nocy to sensacyjna opowieść o pyskatej dziennikarce, zarozumiałym potentacie mediowym i Nocnym Łowcy. Dobro walczy ze złem, ludzie ze swoimi pragnieniami, a Melisa Mallory z miłością do dwóch mężczyzn. Agnieszka Lingas-Łoniewska bawi się formą, zapraszając nas do nieco komiksowej opowieści z elementami fantasy, gdzie jednak zło i zagrożenie są realne, a uczucia gorące i buzujące od pożądania." 
-Lubimyczytać


Zacznę może od tego, że nie przepadam zbytnio za romansami, ale czasem mam ochotę przeczytać coś bardzo odmóżdżającego, a potem popłakać nad swoim brakiem drugiej połówki. Tak się rodzi obrzydzenie do tego gatunku.
"Obrońca nocy" to romans z wątkiem fantasy, który przyćmiony zostaje przez wątek miłosny, gdzie nasi bohaterowie nie potrafią się nie dotknąć przez pięć stron i co chwila się całują albo odą do łóżka. Zwykle kartkuję takie momenty i chwilami czułam się jak podczas czytania Greya (a miałam taką nieprzyjemność).

Melisa przychodzi pewnego dnia do pracy i dowiaduje się, że ma nowego szefa i że zabrano jej temat do artykułu na okładkę. Wkurzona pani jestem-dziennikarką-oddajcie-mi-mój-temat idzie do nowego szefa, Jamesa, i BOOM, mamy wielką miłość. W tamtym momencie myślałam o porzuceniu tej książki, ale nie poddałam się tak łatwo, czytałam dalej. Nasza dziennikarka nie daje się, za wszelką cenę stara się dowieść, że jest warta swojego stanowiska. Aby zdobyć materiały do artykułu o gangu ćpunów, zapuszcza się w ciemne ulice Los Angeles, gdzie handel narkotykami kwitnie, a niebezpieczeństwo czyha w każdym cieniu. Kobieta wpada w kłopoty i z opresji wyciąga ją Nocny Łowca. I tak właściwie dzieje się przez całą książkę.

***
Chyba spojler: jaki jest związek między Jamesem a Nocnym Łowcą, chyba nietrudno się domyśleć. Te same oczy, ten sam zapach, ten sam stanowczy chwyt. Bliźniacy? Niekoniecznie.
***

Fabuła: 3/10
Bohaterowie: 4/10
Styl pisania: 6/10
Ogólna ocena: 4/10

Nie wiem, czy muszę coś więcej dodawać. Na razie uważam, że powieści Lingas-Łoniewskiej nie są najwyższych lotów, ale nie skreślam tej autorki. Mam w planach przeczytać "Skazanych na ból".


Dajcie znać, jak Wam idzie czytanie książek w czasie roku szkolnego/studiów/pracy. U mnie jest już chyba nieco lepiej niż we wrześniu, ale natłok licealnych obowiązków nadal daje o sobie znać.

Paulina♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz